Wiem, że czas kwarantanny potrafi zanudzać. Sam to powoli odczuwam. Dlatego chciałbym się też podzielić jednym ze sposobów na zabicie tej nudy. Słuchaniem muzyki, w szczególności tej nowej dla Ciebie, droga/i Czytelniczko/Czytelniku.

Z polskiej muzyki mocno polecam Dawida Podsiadło w szczególności ostatni album. Wyjątkowe miejsce w moim sercu mają Kwiat Jabłoni i Clock Machine (album Love jest bardzo ciekawy). Inne bliskie mi brzmienia to Kortez,Daria Zawiałow Lao Che, Krzysztof Zalewski, Happysad, Bitamina. Z poleceń w rapowym klimacie to Mata :) Poza tym ciekawi są Bass astral x Igo, Kuba Cywiński (tylko youtube), Fisz Emade Tworzywo, Meek, oh why.
Nie chcę pisać o bardzo popularnych zespołach/artystach, ponieważ chcę Ci polecić muzykę, której raczej nie znasz.

Z zagranicznych artystów to polecam przejrzeć pełną dyskografię Hoziera (obydwa genialne albumy ), Foo Fighters, Arctic Monkeys i Hugh Laurriego (tak dr. House ma bardzo fajny głos). Wybrałem tutaj artystów, o których mogłaś/eś usłyszeć, ale raczej nie znasz pełnej dyskografii, a warto się z nią zapoznać. ;)
Z mniej popularnych artystów to Alter Bridge oraz solowo Myles Kennedy, Chris Cornell (fenomenalny głos, widać to chociaż w coverze Billie Jean), Matt Maeson, Cage the Elephant, The Black Keys oraz Mike Shinoda solowo. Portugalski piosenkarz Diogo Piçarra,niemiecki Chefket i rumuńscy Smiley i The Motans też są warci przesłuchania.

A co ze mną? Ja będę przsłuchiwał The Amazons oraz Lor ( dopiero odkryci), przesłucham najnowszy krążek Alter Bridge i pewnie po przypominam sobie moje ulubione piosenki z ostatnich Eurowizji i muszę ogarnąć też te z tegorocznej edycji. Jak na razie taki jest plan, pewnie wymienie się ze znajomymi playlistami.Polecam wam też to zrobić, z rodzicami, rodzeństwem itd. Możecie też posłuchać takich muzyków, o których każdy z nas słyszał,  ale utworów nie znamy, moimi takimi rekomedacjami są Jimi Hendrix i The Rolling Stones.

Trzymajcie się w tym trudnym czasie.