No właśnie jak wyzej. Ten blog, gdy go zakładałem z założenia miał nie poruszać takich tematów. Jednak muszę napisać kilka słów o sobie. W mojej rodzinie ludzie interesują się polityką odkąd pamiętam. Tak to też przeszło na mnie. Swoją drogą to może śmieszne, ale dość często jak miałem około 12 lat czy nawet jak byłem młodszy oglądałem obrady sejmu. Z góry też mówię, że z obecnym rządem od zawsze mi nie po drodze. 


Czemu to się zmieniło? 
Ostatnio dzieje się dość dużo skandalicznych sytuacji w naszej polityce. Wszyscy znamy też sytuację na świecie i jak ogromne skutki ma pandemia koronawirusa. A u nas...

Ministerstwa
Ministerstwo Edukacji Narodowej udaje że e-learning świetnie działa. Rozporządzenie jego ma wiele niedopowiedzeń, a nasz wspaniały resort uznaje, że one nie istnieją. Sytuacja 8-klasistów i maturzystów jest jeszcze gorsza. Oni nie wiedzą jak ich egzaminy mają wyglądać oraz jak będzie wyglądać rekrutacja na dalsze ich etapy nauczania. Ta pierwsza grupa jest w najgorszej sytuacji, oni formalnie mają pisać egzamin za 14 dni... Przecież to jest nieporozumienie! Jednak jako uczeń muszę przyznać, że troska tego resortu o uczniów jest mniejsza od zerowej. Natomiast Ministerstwo Zdrowia udaje, że medycy mają odpowiedni sprzęt ochrony osobistej dla medyków, gdy oni sami mówią,że sytuacja nie jest aż taka kolorowa jak podaje rząd. Co ciekawe Agencja Rezerw Materiałowych sprzedała dużą ilość masek w połowie lutego! W momencie, gdy już były duże szanse, że i u nas wybuchnie epidemia.

Powaga sejmu
Tak takie coś istnieje. Dla mnie jest to równie duży szok. Przecież była posłanka PiS-u jedząca sałatkę na sali plenarnej. Lider Konfederacji spał podczas obrad, a Jarosław Kaczyński mówił że inni zamordowali mu brata. Inna posłanka głosowała "na dwie ręce". Idealny przykład dla innych jak postępować...

Cyrk w sejmie w dniu 6 kwietnia i przeprowadzenie wyborów za wszelką cenę.
Wczoraj sejm o 13 odrzucił wniosek odnośnie włączenia do obrad punktu dotyczącego głosowania korespondencyjnego. Przerwa zarządzona przez panią marszałek miała być do dzisiaj do 15. Jednak wczoraj wznowiono obrady o 18:30 i debatowano odnośnie identycznego projektu... Co ciekawe pod projektem podpisało się 3 parlamentarzystów, których nie było tego dnia w Warszawie ( no teleportowali się, żeby podpisać chyba). Sam projekt prezentował pełnomocnik wyborczy Andrzeja Dudy, który wyglądał jakby sam nie wiedział co czyta. Podczas głosowań doszło do kilku kontrowersji, całkiem możliwe, że jedna nieuprawniona osoba głosowała, trzech posłów głosowało inaczej niż pokazał system. Jednak nie obchodziło to panią marszałek.Partia chciała chyba głosować do skutku. 
Wybory o których nikt z obywateli nie myśli. Wybory, które nikogo nie obchodzą, ale rząd chce,  aby się odbyły. Po co? Szczerze jedyna odpowiedź jaka mi przychodzi do głowy to chęć władzy i drugiej kadencji urzędującego prezydenta. Wybory zgodnie z tą ustawą łamią zasady tajności, w pakiecie wyborczym będzie też deklaracja woli, która trzeba wypełnić numerem PESEL... To jest złamanie podstawowej zasady wyborczej, uczniowie kiedyś uczyli się o tym w 2 lub 3 klasie gimnazjum. 
Do tego całkiem możliwe, że wybory staną się obligatoryjne. O czym mówi artykuł 17 przepchniętej wczoraj ustawy. Ta ustawa jest bardziej dziurawa od wszystkich serów. Nie wiadomo nic o żadnych dokładnych sprawach. Co z Polonią? Co z kimś jak ktoś nie chce głosować? Tego ustawa nie przewiduje. 
Do tego ustawa daje uprawniania marszałkowi sejmu, a zabiera je Państwowej Komisji Wyborczej ( coś mi tu nie gra). Był też drugi pomysł, aby wydłużyć Dudzie kadencję o dwa lata, ale przypominam, że prawo nie działa wstecz i pozbawiłoby to pana Andrzeja prawa do ponownego kandydowania. Był też konflikt na linii Partia PiS i ich koalicjant Porozumienie. Przewodniczący tej drugiej złożył dymisję z funkcji vicepremiera i ministra edukacji wyższej, bo nie chciał głosować za wyborami korespondencyjnymi.

Inne ciekawe informacje odnośnie wczorajszych wydarzeń
Poseł Lewicy Krzysztof Śmieszek wczoraj nie wytrzymał i powiedział, że może lepiej zrobić linię smsową jako wybory. Poseł KO Cezary Tomczyk chciał zabezpieczenia podpisów, które rzekomo znalazły się pod projektem ustawy. Dzisiaj miało zostać złożone zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

Mnóstwo fake newsów i propaganda sukcesu wyskakująca nawet z lodówki.
To jest problem z jakim dzisiaj dużo ludzi się spotyka. Jednak w życiu nie sądziłem, że największym siewcą fałszywych informacji będzie rząd. Partia rządząca mówi, że nie można przesunąć terminu wyborów, gdy mówi im się o możliwości wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej, bądź też nadzwyczajnego ( który obowiązuje, ale nieformalne) mówi że to nierelane. Jednak nie tylko, wczoraj, pani Minister Rozwoju Jadwiga Emilewicz, możliwe że zastąpi Gowina, straszyła. Mówiła, że stan nadzwyczajny wyprowadzi wojsko na ulicę ( przecież już jest) i spowoduje wprowadzenie cenzury ( co jest możliwe, ale nie konieczne) . Aczkolwiek nie odniosła się do opcji ze stanem klęski żywiołowej, która nie daje możliwości wystąpienia takich sytuacji. Do tego była posłanka PiSu obecna sędzina Trybunału Konstytucyjnego uznaje, że wszystkie ograniczenia wprowadzone przez rząd są zgodne z prawem. Jednak inni prawnicy przekonują, że można ograniczyć prawa obywatelskie tylko jak jest wprowadzony stan wyjątkowy, a taki w Polsce nie obowiązuje. ( Taka opcja przenosi wybory, co nie jest na rękę partii...) 
A teraz o propagandzie sukcesu. Każda konferencja prasowa czy to Ministerstwa Zdrowia, Premiera czy też Głównego Inspektoratu Sanitarnego zaczyna się od 15 minut gadania jak to wspaniały jest nasz rząd i jak wszystko jest idealnie przygotowane. Tego się nie da słuchać, mówią to szarzy obywatele jak i dziennikarze. 

Moja opinia
To co się dzieje w Polsce teraz to jakieś nieporozumienie. Mamy epidemię, mnóstwo ludzi straci pracę, inni zachorują, a część z nich umrze, a sejm przez kilka dni obraduje tylko o wyborach. Nosz kurwa. Do tego dodam, że nawet biedniejsze kraje UE dają większe wsparcie pracownikom niż przedsiębiorcom, ale racja wybory muszą być... Najbliżej mi do opinii posła Śmieszka zróbmy te wybory drogą smsową i każdy SMS to będzie 2,46 z vatem na sprzęt dla medyków ( skoro i tak ludzie go sami szyją bądź drukują na drukarkach 3D). Naprawdę mamy teraz większe problemy niż wybory, czy też karta pułapka tego rządu, którą wyciąga gdy chce odwrócić uwagę czyli ustawa antyaborcyjna. Ten rząd tworzył siebie wiele kryzysów, w celach propagandowych. Mam tu na myśli "walkę " z uchodźcami i LGBT... czyli tak naprawdę walkę z ludźmi. Niestety, gdy ma prawdziwy kryzys, nawet nie udaje, że stara mu się zaradzić.


Ciekawe materiały:
Polecam obejrzeć film Gonciarza odnośnie żartu na Prima Aprilis
Przeczytać opinie Rzecznika Praw Obywatelskich i Gdańskiej Rady Adwokackiej odnośnie obostrzeń wprowadzonych przez rząd, opinii Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka odnośnie tych wyborów oraz poszukać informacji o tym jak wygląda teraz praca w magazynach Amazona ( to jest skandal, ale to już raczej na inny post)

Trzymajcie się ciepło :)